A jednak wzięliśmy się dzisiaj do pracy
Z pomocą córki Alicji i Brata Tomasza poszło nam szybko rozgarnięcie piachu.
Z pomocą córki Alicji i Brata Tomasza poszło nam szybko rozgarnięcie piachu.
Dzisiaj to miałem kąpiele błotne po kolana zupełnie gratis.
Utapłałem się jak kaczka biegając z łopatą i równając ziemię we fundamentach.
Pogoda dzisiaj okropna więc z równania piasku dzisiaj zrezygnowałem już.
Garaz będzie trochę nizej poziomu "0" zeby nie było podjazdu pod górkę.
Piec mielismy mieć z tyłu garazu,kondensat ale po dzisiejszych rozmowach z fachowcem i z uzytkownikami takich pieców zdecydowałem się na montaż w miejscu gdzie był zaprojektowany pierwotnie ,czy na dole w łazience.
Jeszcze tylko skończyć docieplenie,zamalować masą bitumiczną,położyć dwie warstwy izolacji i fundamenty gotowe.
Jutro wsypuje piach do srodka a potem "Niech się mury pną do góry"
Dzisiaj stawiamy pierwsze bloczki fundamentowe.
A Tutaj ja osobiście stawiam cegiełkę,co prawda nie pierwszą ale to z powodu braku czasu.
Komentarze